Wydarzenia

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Obawiając się konsekwencji uciekał przed policjantami

Widząc policyjny radiowóz gwałtownie zawrócił i przyspieszył. Takie zachowanie kierowcy toyoty wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy wołomińskiej prewencji. Nie reagując na polecenia i sygnały policjantów do zatrzymania, pędził wąskimi uliczkami, a gdy skończyła mu się droga, uciekł pieszo. Już po chwili 29-letni Roman Ch. był jednak w rękach mundurowych. Badanie wykazało w jego organizmie prawie 0,8 promila alkoholu. Dodatkowo policjanci znaleźli przy nim narkotyki i ustalili, że dzień wcześniej stracił prawo jazdy. Mężczyzna już usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze. Teraz czeka go jeszcze odpowiedzialność karna za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym.

Funkcjonariusze prewencji kilka minut przed 15.00 na jednym z wołomińskich skrzyżowań zauważyli osobową toyotę, której kierowca na widok oznakowanego radiowozu gwałtownie zawrócił i przyspieszył. Takie nieoczekiwane zachowanie kierującego wzbudziło podejrzenia policjantów. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydali polecenie kierowcy do zatrzymania pojazdu. Ten jednak z każdą chwilą przyspieszał, pędząc wąskimi uliczkami miasta. Gdy jedna z uliczek, w którą wjechała toyota nagle się skończyła, kierowca wybiegł z pojazdu, przeskoczył przez ogrodzenie posesji i zniknął.

Mundurowi nie dali jednak za wygraną. Wezwali na miejsce wsparcie, a sami udali się w poszukiwanie kierowcy. Już po chwili na jednej z bocznych uliczek zauważyli dwóch mężczyzn, z których jeden odpowiadał rysopisowi kierowcy toyoty. Sprawdzenie pojazdu, jak i mężczyzn potwierdziły, że jeden z nich jest właścicielem porzuconego samochodu. 29-letni Roman Ch. oświadczył policjantom, że owszem pojazd jest jego, ale on nie kierował. Będący wraz z nim również 29-letni Marcin P. poinformował, że pojazd pożyczył i że to on kierował. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie Romana Ch. wykazało prawie 0,8 promila. Dodatkowo policjanci w kieszeni spodni mężczyzny odkryli torebkę foliową z zawartością białego proszku. Obaj mężczyźni trafili do wołomińskiej komendy.

Podczas przesłuchania Roman Ch. przyznał się do kierowania toyotą. Swoje zachowanie na drodze i próbę ucieczki tłumaczył faktem utraty poprzedniego dnia prawa jazdy na terenie Warszawy w związku z kierowaniem w stanie po użyciu alkoholu. Dodatkowo wiedział, że jest znowu pod wpływem alkoholu i bał się dalszych konsekwencji prawnych. Mężczyzna już usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu i posiadania środków odurzających. Dobrowolnie poddał się łącznej karze 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, zakazu prowadzenia pojazdów na okres roku, grzywny w wysokości 350 zł i świadczenia pieniężnego w wysokości 400 zł na rzecz ofiar wypadków. Dodatkowo nie uniknie odpowiedzialności karnej za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym.

Powrót na górę strony