Z narkotykamii po narkotykach
Było ich dwóch, jechali golfem i obserwowali samochody. Nie uszło to uwadze wywiadowców. Przez kilkanaście minut policjanci jeździli za mężczyznami w volkswagenie. Okazało się, że kierowca znajdował się pod wpływem narkotyków, a do tego miał przy sobie 0,2 grama amfetaminy i 0,4 grama heroiny. Pasażer z kolei jest podejrzewany o udzielenie koledze środków odurzających. Dziś zatrzymanymi zajmą się kryminalni i dochodzeniowcy.
Kwadrans po 21.00 wywiadowcy zwrócili uwagę na volkswagena, którym jechali dwaj młodzi mężczyźni. Z obserwacji policjantów wynikało, że kierowca i pasażer przejeżdżając kolejnymi alejkami parkingu przy markecie, przyglądają się zaparkowanym tam pojazdom. Po chwili golf wyjechał z parkingu i skierował się na Grochów. Funkcjonariusze pojechali za nim i przez kilkanaście minut obserwowali auto. W tym czasie pasażer wysiadał na chwilę, potem wrócił i pojechali dalej. Kiedy mężczyźni zakończyli swoją przejażdżkę, wywiadowcy podjęli interwencję.
Wówczas okazało się, że kierowca prowadził swój samochód będąc pod wpływem narkotyków. Dodatkowo miał też przy sobie środki odurzające w postaci 0,2 grama amfetaminy i 0,4 grama heroiny. Funkcjonariusze zabezpieczyli biały i beżowy proszek, a 23-letniego Mateusza R. zatrzymali. Do policyjnej celi trafił również pasażer golfa. Kryminalni wyjaśnią teraz, czy nie dopuścił się on udzielenia środków odurzających kierowcy samochodu. Mateusz R. usłyszy zarzuty kierowania samochodem pod wpływem narkotyków oraz ich posiadania. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.